Dnia 19 października 2004 w kawiarni Coffe Point przy Krakowskim Przedmieściu 11 (w tzw. Domu Bez Kantów) w Warszawie odbyło się kolejne spotkanie Klubu Informatyka. Tym razem organizowane przez ISOC Polska. Zgromadzeni omawiali "wolność słowa w Internecie". Jest to temat nieustannie wywołujący wiele kontrowersji.
Nasz gość specjalny, Krystyna Mokrosińska, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich podzieliła się swoimi doświadczeniami związanymi z dochodzeniem praw wobec jednego z portali internetowych. Ktoś umieścił na forum internetowym niedwuznaczny anons, wraz z numerem telefonu naszego gościa. Każdy kogo spotka taka przygoda nie mógłby o niej opowiadać bez emocji. Również w tym przypadku emocji było wiele.
Jak wynikało z dyskusji - problem granic wolności słowa w Internecie jest dość istotny. Wiele osób nadużywa swego prawa wypowiedzi w niecnych celach, a dochodzenie sprawiedliwość napotyka na liczne przeszkody. Numerowi IP nie da się wszak postawić zarzutów. Być może zatem należałoby kierować je do operatorów internetowych serwisów? Z jednej strony wiadomo, że Internet
nie jest anonimowy. Z drugiej zaś dla potrzeb wymiaru sprawiedliwości nie wystarczy samo przypuszczenie graniczące z pewnością, kto nas oczernił, wykorzystał nasze dane czy, publikując komentarz, w inny sposób naruszył
prawo. Przed sądem trzeba przedstawić twarde i niepodważalne dowody na poparcie swych tez. Wszak łatwo wyobrazić sobie manipulację danymi (systemem informatycznym), w wyniku której ktoś niewinny zostanie posądzony o niecne działania online...
Mottem spotkania mógłby zostać słowa Johna Stuarta Milla z rozprawy "O wolności": "Celem niniejszego szkicu jest stwierdzenie jednej bardzo prostej zasady, która winna przyświecać wszelkim próbom kontrolowania lub przymuszania jednostki przez społeczeństwo, bez względu na to, czy używa ono siły fizycznej w postaci sankcji prawnych, czy też przymusu moralnego opinii publicznej. Zasada ta brzmi, że jedynym celem usprawiedliwiającym ograniczenie przez ludzkość, indywidualnie lub zbiorowo, swobody działania
jakiegokolwiek człowieka jest samoobrona, że jedynym celem, dla osiągnięcia którego ma się prawo sprawować władzę nad członkiem cywilizowanej społeczności wbrew jego woli, jest zapobieżenie krzywdzie innych".
Rozeszliśmy się do domów wciąż analizując problem: ile jest wolności w Sieci i ile jej powinno pozostać.
Piotr Waglowski (VaGla)