|
|
© 2001 Polskie
Towarzystwo Informatyczne.
Wszystkie prawa zastrze?one.
|
|
Polskie Towarzystwo Informatyczne
Oddzia3 Mazowiecki
Fabularyzowana opowie?a o informatyce, stanie wojennym oraz próbie
obalenia ustroju socjalistycznego
Niniejsza opowie?a jest (mocno) fabularyzowanym wspomnieniem PT W.K., który
opowiedzia3 mi j? w trakcie wspólnej podró?y z Warszawy do Katowic 20 lat
po opisywanych wydarzeniach. Wszystkich jej uczestników przepraszam za
(miejscami znacz?ce) ubarwienia, które wprowadzi3em.
13 grudnia pamietnego roku min?3 ju? kilka tygodni temu. Na ulicach
pojawi3y sie czo3gi i umundurowane patrole. W zak3adach pracy, szczególnie
wielkich zak3adach, w3adze sprawowali ludzie ubrani w mundury. Ludzie bez
mundurów natomiast z g3ebi swoich gabinetów usilnie tropili, ka?d? próbe
obalenia ustroju socjalistycznego. NSZZ Solidarno?a zdelegalizowano.
?l?sk, W.K. kieruje centrum obliczeniowym Centralnego O?rodka Informatyki Górnictwa
(obecnie COIG SA). Niezorientowanym przypominam, ?e COIG na zasadach
outsourcingu (sic!) prowadzi3 informatyczne rozliczenia finansowe kopaln. Dla
naszej opowie?ci interesuj?ce jest, ?e równie? w zakresie p3ac.
Mro?na zimowa noc, mieszkanie W.K. S3ychaa silne, zdecydowane pukanie do
drzwi. W tym czasie nie budzi ono w?tpliwo?ci. Nasz bohater robi szybki
rachunek sumienia, 3apie szczoteczke do zebów i... po chwili, w stroju jak
najbardziej nocnym, znajduje sie w milicyjnej nysce. Tu? obok siedzi ju?
kilku jego podw3adnych.
Przes3uchuj?cy ich milicjant puszy sie z dumy (przebiegu przes3uchania, ze
wzgledu na u?ywanie przez nie-informatyków s3ów powszechnie uwa?anych za
wulgarne nie bede przytacza3). Wszak dzieki niemu wszyscy uczestnicy spisku,
maj?cego na celu obalenie ustroju socjalistycznego zostali ujeci. Ci
opozycjoni?ci to zwykli gamonie, w ogóle sie nie spodziewali, ?e ich niecne
plany zostan? wykryte, a oni sami ujeci. I to przez kogo? Przez najlepszego
milicjanta PRLu, a ?l?ska to ju? na pewno. (W tym miejscu milicjant sie
nieco rozmarza i oczami wyobra?ni widzi ju? gwiazdki na pagonach i ordery na
piersi, a naszego bohatera wraz podw3adnymi w obozie pracy. Szcze?liwie nie
trafili ani do obozu, ani do wiezienia. Chocia? za nielegalne finansowanie
zdelegalizowanej Solidarno?ci pieniedzmi przeznaczonymi na jedynie s3uszny
zwi?zek zawodowy niew?tpliwie mogli.
No i pora na wyja?nienie.
Na pasku p3ac (to taki wynalazek, na którym s? umieszczane wszelkie sk3adniki
wynagrodzenia) jest równie? pole pt. "sk3adka na zwi?zek
zawodowy". Móg3 sie tam pojawia napis: "NSZZ Solidarno?a"
lub "Jedynie s3uszny zwi?zek zawodowy górników" zale?nie od tego,
w którym miejscu zosta3a przedziurkowana karta perforowana. Po 13 grudnia
dziurke wolno by3o umieszczaa wy3?cznie w jedynie s3usznym miejscu. Jak
zapewne wiecie karty nie zawsze przesuwa3y sie prawid3owo (a mo?e naprawde
by3 to sabota?) do?a, ?e wszystkim górnikom wydrukowano na pasku p3ac:
"Sk3adka na NSZZ Solidarno?a". Co sie sta3o z pieniedzmi, tego
ju? nawet najstarsi górnicy nie pamietaj?.
Rafa3 M. Ge?licki
Postscriptum: Opowie?a jest prawdziwa, ale kierowa3em jednym z kilku o?rodków
obliczeniowych COIG-u, a nie g3ównym Centrum, nie przyjechali po mnie nysk?,
ale wezwali do Komendy Wojewódzkiej MO, nie przes3uchiwa3 mnie milicjant, ale
dwóch oficerów S3u?by Bezpieczenstwa w stopniu majora i pu3kownika. Moi
podw3adni zeznawali w innym terminie. Jeden z nich, bezpo?rednio nadzoruj?cy
eksploatacje systemu p3ac by3 represjonowany i straci3 prace. Pieni?dze
nie trafi3y na konto zwi?zku "Solidarno?a", bo nie mog3y. A poza
tym wszystko jest prawdziwe i oby nigdy ju? nie wróci3o
W.K.
|